- C-chara?
- Shhhh.....
Po chwili Chara przykleiła szybko naklejkę jednorożca na twarz Ewy...
- Hehehe, Unicorn!! - krzyknęła Chara
- Ee...e...
- Coś nie tak? - spytała
- N-nie. - oznajmiła Ewa
- Ok
Po chwili wszyscy się rozeszli...A Luna stała i próbowała zrozumieć co się właśnie stało...
- What the....- mówiła do siebie
- LUNA? Cześć, Lu!! - krzyknęła z daleka Marcela (to ocka mojej najlepszej pryjaciółki ^3^)
- Huh? Marcel? co ty tu robisz? - spytała wesoła Luna
Podbiegła do niej i przytuliła...
- Wpadłam tu 'przypadkowo' a ty?? - spytała Marcela
- No ja tak samo...
- Oh...ale ważne, że jesteśmy tu razem!
- Racja (smile)
- (smiles back)
Godzina później...
- C-cześć Sansy! - powiedziała Frisk
- Sup Frisk
- Muszę ci coś ważnego powiedzieć...
- Co takiego?
- (sigh) J-ja...
- Frisk?
- J-j-ja...(na twarzy Frisk zaczęły pojawiać się rumieńce)
- Frisk? o co chodzi?? czy coś się stało? - pytał zaniepokojony Sans
- N-nie...poprostu...eh...już nie ważne...
- Napewno?
- Tak...- odpowiedziała
- No dobrze.
Luna spacerowała sobię spokojnie...gadając sama do siebie...jak to zwykle ona.
- Asriel mnie lubi? nie lubi? eeeh...mam mętlik w głowie...
.......
- Hahaha
Jakaś osoba której nie było widać ponieważ stała w ciemnym miejscu...zaczęła się śmiać jak psychopata...
- Haahha!! nadszedł czas zemsty...zemszczę się na wszystkich...a ona mi w tym pomoże...- mówiła strasznym głosem...
Po chwili ta postać stamtąd znikła...
To tyle narazie...sorki, że krótkie....;-;
Bye! X3
piątek, 19 maja 2017
poniedziałek, 15 maja 2017
Podziemie #4
Howdy! Przepraszam za długą przerwe...nie chciało mi się pisać i szkoła...ale powróciłam!
Więc miłego czytania życzę ^^
- Bo co? - burknął Gabriel
- Bo ona może sobię tego nie życzy?! - krzyczał Asriel
- Nie wtrącaj się...skąd wiesz czego ona chcę a czego nie chcę?
- EJ! Spokój! - wtrąciła się Luna
- ...Przepraszam Luna...poprostu musiałem ...wyglądałaś jakbyś tego nie chciała.
- Nic nie szkodzi, Asriel...i Gabriel...nie rób tego więcej!
- Dobra, sorry. - powiedział po czym odszedł
- Egh...
- Dzięki Asriel (przytuliła go przyjacielsko)
- N-nie ma za co (uśmiechnął się)
- (również się uśmiechneła)
- Skoro już wszystko zakończone...to wracam do domu...mama pewnie się denerwuje.
- Okey, do jutra!
- Do jutra! ^^ (poszedł do domu)
....
Luna po całym dniu była zmęczona..wróciła do swojego domu który wynajeła w podziemiu...położyła się na łóżku i myślała o tym jak Asriel się dziś zachował.
- Heh, to było miłe z jego strony... - mówiła do samej siebie
...
- Lubię go...nawet bardzo...
Spojrzała na zegarek. Była godzina 21:47...
Zgasiła lampkę i poszła spać.
Następnego dnia...
Frisk gadała z Charą jak zwykle...Sans wkurzał Papyrusa....dzień jak codzień.
- Kocham jego żarty...- mówiła Frisk do Chary
- Kochasz jego żarty czy może ...jego? - spytała Chara
- C-co? N-nie! kocham jego żarty i tyle! (na twarzy Frisk zaczeły pojawiać się lekkie rumieńce)
- Mhm...
- -_-
- Sup dziewczyny...o czym rozmawiacie? - dołączył się do nich Sans
- O c-cześć Sans ...o niczym ciekawym. - rzekła Frisk
- Mmm gadamy o jednej osobie - mówiła Chara śmiejąc się trochę
- CHARA!
- O jakiej? - zapytał zaciekawiony szkielet
- O ż-żadnej! Chara tylko wymyśla...
- Rozumiem. - oznajmił Sans
- Dobra, lamusy idę stąd...kupić sobię czekolade oczywiście.- powiedziała Chara i poszła
- A więc Frisk...masz coś ciekawego do powiedzenia?
- Niezbyt, a ty?
- Też nie.
- Okey. - odpowiedziała
W tym samym czasie...
- Frisk x Chara - Temmie śpiewał głośno by wkurzyć dziewczyny...
- Temmie!! - krzykneła głośno Chara
- cału cału - dalej nucił
- (Chara wyjeła nóż) Frisk to moja przyjaciółka! I ona kocha SANSA!
- Eee...c-co? - spytał zdziwiony Sans
- Huh? A nic, Sans...jaaa tylko żartowałam! hehe...- wyjąkneła Chara
- O-ok...- odpowiedział cicho
- Chara x Frisk - znów śpiewał Temmie
- Charisk? - spytała Kaya (OC mojej koleżanki ^^)
- Nie lubię tego shipu. - burkneła Ewa
- Dlaczego?
- Poprostu nie przypadł mi do gustu...- oznajmiła Ewa
- Oh...
- Howdy! O czym gadacie? - wtrąciła się Luna
- Cześć, gadamy o shipach - powiedziała Kaya
- Uuu...o jakim konkretnie?
- Charisk...- odpowiedziała Ewa
- O...szczerze to tak troszeńke lubię ten ship...- stwierdziła Luna
- Ja niezbyt...- poinformowała Ewa
- Rozumiem...każdy ma swoję zdanie (uśmiechneła się)
- Dokładnie. (Ewa również się uśmiechneła)
- Będe już się zbierać do domu...by porysować heh... - oznajmiła Ewa...
Gdy tylko się odwróciła by ruszyć wpadła w Charę...
- Oh...sorry...znów w siebię wpdłyśmy - wyjąkneła Ewa
- Nic nie szkodzi...widocznie to przeznaczenie...- odrzekła Chara
- Co masz na myśli?
Chara zbliżała się do niej...
To na tyle! hahaha wiem znów zatrzymałam w takim momencie...XD
Więc dozobaczenia! <3
Subskrybuj:
Posty (Atom)